Zimmmmnoooooooooo.....
Data dodania: 2010-03-09
I to strasznie. W sobote -4 ekipa oczywiście sie nie pojawiła... Za to byłem ja bo musiałem przygotować do zalania w stropie rure kanalizacyjną do prysznica na górze i poprawić kamienie na drodze bo gość z kominami wykopał kilka dziur. Na szczęście szybko poszło, ale i tak od niedzieli mnie gardło boli ...
Co ciekawe wczoraj przy -7 budowlańcy sie pojawili... (zwariowali czy co...) i stawiali twardo szalunek do stropu. Dzisiaj mimo -8 też są..: