Jako że w sobote pogoda dopisała można było rozpocząć prace nad montażem przydomowej oczyszczalni ścieków.
Pora wstwić zbiornik do wykopu:
A o to i zbiornik wypoziomowany i troche już obsypany piaskiem wraz z wykonanym przyłączem do budynku.
Potem przyszła pora na drenaż. Z drenażem miałem troche stracha bo jak stawialiśmy w zeszłym roku blaszaka to oczywiście nikt nie myślam że w tej części działki będzie drenaż od oczyszczalni. Fart był niesamowity bo jak by garaz był 20cm w lewo to byłby spory problem. No ale się udało, drenaż ułożony gruba warstwa piachu potem równie grubo żwiru, oczywiście rury i na to wszystko geowłóknina.
Po ułożeniu drenażu wszystko zostało zakopane a teren nieco wyrównany. Teraz jeszcze tylko musze zorganizować nadstawki do zbiorników i studzienek, zakopać zbiornik do końca i będzie można uznać oczyszczalnie za skończoną.
Czas montażu 10h. Koszty... szkoda gadać ale i tak jest nieźle bo robocizna wykonana siłami własnymi i rodziną. Jedynie koparka zewnętrzna.